- Zamiana ciał (2011)
Mitch (Reynolds) i Dave (Bateman) dorastali razem, byli najlepszymi przyjaciółmi, ale z biegiem lat więzi osłabły. Dave jest szanowanym prawnikiem, kochającym ojcem rodziny; Mitch pozostał dużym chłopcem, nie lubiącym odpowiedzialności. Jak wielkie jest ich zdziwienie kiedy po pewnej szalonej nocy Mitch i Dave budzą się, ale nie w swoich ciałach. Po początkowym zauroczeniu nową sytuacja odkrywają , że życie każdego z nich nie było tak różowe, jak się wydawało. Jak najszybciej muszą odkryć sposób, aby z powrotem odzyskać swoje wcielenie, zanim ta zamiana spowoduje katastrofę.
Oglądałam ten film kilka lat temu, pamiętam, że mocno się uśmiałam.
W rozmowie z przyjaciółmi czasem możemy wypowiadać słowa - "ale ja bym chciała mieć jak Ty", ale czy na dłużuszą metę bylibyśmy szczęśliwi?. Nie sprawdziłoby się to, no chyba, że masz kiepski związek lub wcale, masz pracę, której nie lubisz i jesteś niesamowitym leserem wtedy życie totalnie by się odmieniło.
Fabuła jest prosta w zrozumieniu. Jest dwoje kumpli ten pierwszy to typowy luzak, bzyka co popadnie, pracę olewa, a jak straci to nie bardzo się przejmuje. Jest singlem, nie utrzymuje porządku w domu jak i w życiu prywatnym - żyje z dnia na dzień, a w głowie ma tylko dwie rzeczy "browar i bzyku bzyku, fiku miku" :D
Ten drugi to poukładany facetem z piękną żoną i wymarzoną pracą. W domu jest przykładnym mężem i wspaniałym ojcem. Pomyśl teraz co się stanie jak zamienią się ciałami. Będzie jeden wielki śmieszny, a zarazem melodramatyczny burdel, w przypływie promili poszli sobie koło fontanny i wypowiedzieli życzenie, które się spełniło.
Film jest śmieszny, skłonny do refleksji i przemyśleń. Dałam 6. Można zobaczyć w sobotni wieczór z facetem lub babką pod pachą :D
Klik -> https://www.cda.pl/video/325603682
Udanego seansu.
Keep, a smilling :)
Pozdrawiam
/BE.
/BE.
Komentarze
Prześlij komentarz