Recenzja Filmowa 26! Chata

Good morning everyone!

       Czy Wam też ostatnio tak szybko czas ucieka?
Cieszę się, bo przynajmniej w pracy nie ma nudy :D Jednak dniówkę przydałoby się niekiedy przedłużyć :D Poza tym wszystko gra, póki co nasze plany idą po naszej myśli, wierzę, że wszystko zrobimy tak jak chcemy :) Mam nadzieję, że aktywnie spędzacie wakacje i dużo podróżujecie :)

---

Odbiegając trochę od tematu, siedzę sobie teraz na swoim stylowym czerwonym krześle i wychodzi para ze sklepu, na oko 32-35 lat, dziewczyna mówi do faceta  :

- Tutaj chodź, bo tam zostawiłeś skuter

ON ODPOWIADA

- Ty wjeb*ć Ci teraz w ryj czy za chwilę?

Eee! Jak tak można?!
Czasem na prawdę  brakuje słów by opisać niektóre zachowania, z drugiej strony po jakiego grzyba ta babka jest w związku z takim człowiekiem, jedyne co nasuwa mi się na myśl to jej strach, obawa, że zrobi jej krzywdę jak odejdzie. Ale ludzie złoci, nie można w takich związkach być!! REAGUJCIE, uciekajcie! Bo to nie zakończy się happy end'em! Trzeba spylać póki jeszcze jest na to siła! Nie można czekać na kolejnego sińca, na kolejny wybity ząb czy po raz kolejny złamaną rękę! Takich kobiet jak ona jest cała masa i każda z nich potrzebuje wsparcia, nie przechodź obojętnie jak widzisz krzywdę (obojętnie jaką), nikt nie może być bezkarny.

______

  • Chata (2017) 

     Mack jest szczęśliwym mężem i ojcem trojga wspaniałych dzieci. Pewnego dnia jego rodzinę dotyka tragedia. Najmłodsza córka Missy zostaje porwana. Wszelkie dowody wskazują na morderstwo, choć ciała nie udaje się odnaleźć. Mack popada w coraz głębszą rozpacz, która powoli oddziela go od świata i rodziny. Kilka lat po tragedii otrzymuje tajemniczy list z zaproszeniem do leśnej chaty, w której rozegrał się dramat Missy. List wydaje się pochodzić od samego Boga. Pełen wątpliwości i obaw Mack decyduje się na spotkanie z nieznanym, które okaże się być niezwykłym doświadczeniem pozwalającym zrozumieć sens rodzinnej tragedii i zupełnie inaczej spojrzeć na życie i świat.

     


    Mimo, że nie jestem do przesady religijna to ten film otworzył mi oczy na pewne rzeczy jeszcze bardziej. Fabuła chwyta za serce, wielu z nas także doświadcza podobnych rzeczy i najczęściej obwinia się Boga, co dla mnie jest absurdalne i nigdy tego nie rozumiałam dlaczego na nagrobkach piszę "Bóg tak chciał", guzik prawda! Żaden rodzic nie chce by jego dziecko cierpiało, żaden!!!! Nikt nie jest w stanie pewnych rzeczy zatrzymać, pamiętajmy, że świat nie jest doskonały, ludzie nie są idealni i jest dużo niegodziwości. Szatan to zło wcielone, które niestety ma wpływ na wielu ludzi i dlatego jest tyle cierpienia.
    Ciężko jest wybaczyć ale czasem tylko to choć trochę ukoi naszą rozpacz, brzmi niedorzecznie ale tak właśnie jest. Głębokie przesłanie o miłości, lękach, cierpieniu i przebaczaniu.



    PS. nie sugerujcie się opiniami na filmweb, pierw sami obejrzcie!

    Dobrego dnia.

    Pozdrawiam
    /BE.

Komentarze