Recenzja Filmowa 10! Footloose + trochę muzyki

Hello!

          Wstałam wcześniej niż zwykle, ale czasu i tak było za mało, bo w ostatniej chwili zorientowałam się, że przecież filmów nie mam zgranych, byłam niepocieszona.
Biorę nogi za pas i heja, wyjechałam później, ale zdążyłam dojechać na 10:00 do pracy z FILMAMI :D Ogólnie to jakoś zmęczona jestem i może stąd moje roztargnienie ale jutro będzie lepiej, teraz też nie jest źle(żeby nie było, że narzekam) :)
Muzyka jest lekarstwem na każde zło i niepogodę. Ostatnio prześladuję mnie jeden utwór od Justina Timberlake, który już tutaj wrzucałam więc podaruję sobie tym razem, ale jak dla mnie to perełka :D Internet dzisiaj coś mi w kulki leci, raz działa, a dziesięć przerywa ale damy radę.
Kiedyś na youtube robiłam tracklisty z ulubionymi utworami, więc podzielę się z Wami niektórymi z nich. Może są tutaj zwolennicy trance/house itd to posłuchamy razem.


Swego czasu "Bad Boys Cry" to był standard na moich audycjach radiowych, uwielbiałam ten numer i w sumie do tej pory się to nie zmieniło.
Każda fraza dźwiękowa i wokal robią dobrą robotę, mam dużo ciepłych wspomnień z tą nutką.


 

Czekałam na niego,
By przełknął swoją dumę i odebrał telefon.
Czasami zły chłopiec płacze,
Czasami dobra dziewczyna kłamie, aby dostać to, czego chce.
Nie boję się spróbować, wszyscy byliśmy tu wcześniej,
Ale tylko Bóg wie.
Czasami dobry chłopak kłamie,
Czasami zła dziewczyna płacze, aby dostać to, czego chce...

 Jeszcze jedna i dość, bo jeszcze zaczniecie na nie krzyczeć i co ja biedna zrobię :D 'Faded' to też perła do której lubię czasem wrócić. Tekst jest bardzo banalny ale wpada w ucho, czasem tylko tyle wystarczy by komuś się coś spodobało :)



Następnym razem jak będziecie chcieli to znowu coś wrzucę :) 
Tematyka muzyczna będzie też w recenzowanym filmie :)

  • Footloose (2011) 

    Historia Rena McCormacka (Kenny Wormald), chłopaka wychowanego w mieście, który przeprowadza się do konserwatywnego miasteczka, gdzie jego miłość do rockowej muzyki nie jest tolerowana w szkole średniej i doprowadza do szaleństwa lokalnych kaznodziei.
    Słowa kluczowe : Bunt, zakazy, muzyka, taniec i chęć zmian!



    Słuchajcie ten film jest idealny dla maniaków właśnie taneczno-muzycznych, bo tutaj niczego nie brakuję, obraz jest piękny. Oczywiście jak to bywa w takich historiach jest też miłość, która zostaje wystawiona na próbę. Klimat "country" jest oddany w 200%, zapragniesz tam być! Przynajmniej ja tak miałam. 



    Ciekawostką może być to, że ta wersja nie jest pierwszą. Pierwsza powstała w 1984r., nie oglądałam jej, ale podejrzewam, że i tak bardziej przypadłaby mi ta tutaj, bo to są zupełnie inne czasy, tanecznie też wygląda to trochę inaczej. Oceniłam na 9. Rzadko daję takie wysokie noty, więc z ręką na sercu - bardzo polecam.

     

     Miłego oglądania! Czekam na Wasze opinie.
Pozdrawiam 
                                                                                                                                                             BE.


Komentarze