Od bidy cz.2

24.04.17r. godz. 12:30

Cześć.


Jestem w mega rozterce, naprawdę aż ryczeć mi się chce.
Nie rozumiem tego dlaczego zawsze przed wakacjami coś musi wziąć w łeb.
Rok temu miałam koleżankę, która miała mnie zastąpić, zrobiłam jej szkolenie, nawet umowę miała uszykowaną, bo to miał być pewniak i wiecie co? Jak już było wszystko przyszykowane to ta mi napisała, że jednak nie przyjdzie, bo dostała inną pracę.... Miałam ochotę wyjść i trzasnąć drzwiami, tak mocno aż wyleciałyby z zawiasów. Na szczęście mój kolega znalazł mi zastępstwo, przyszła jego siostra i teraz też będzie. Wspaniała dziewczyna. 
Zastępstwo mam, urlop też ale kura maj.... nie mamy zapełnionych miejsc.
Domek jest na 6 osób, jestem sama z partnerem i jak nikogo nie znajdziemy to zapłacimy 2800zł za same noclegi na osobę, a gdzie tam dojazd i wyżywienie...
 Ludzie złoci i jak tu nie ryczeć?! Problem w tym, że bezpłatnie odwołać nie można...
Nigdy więcej nie pojadę na wakacje z osobami, którymi wcześniej nie jeździłam, takie mam postanowienie.
Przynajmniej nie wdepnę w błoto... Ostatnie dni to niesamowita nerwówka, mój żołądek to pomału kołowrotek... 
Cieszyłam się na ten wyjazd, mam strasznie głupią naturę bo cieszę się już kilka miesiecy przed wyjazdem, a w sumie to od razu... A teraz mimo tej radości to jest też dużo obaw.
Szkoda, że nie mam męża milionera (śmiech) :D
Straszna maruda jestem, ale akurat teraz mam powód.
Mój luby też mnie irytuje, bo on się nie przejmuje, twierdzi, że ma dwa miesiące, że w czerwcu będzie się martwił ale prawda jest taka, że znaleźć kogoś to teraz nie lada wyczyn. Nie mówię o kimkolwiek, ale o osobie godnej zaufania, taka która nie narobi żadnego marasu i będzie szło się z nią dogadać, no i dograć urlopy też nie jest łatwo. Każdy potrzebuje chwili namysłu, no i drugiej aby zebrać potrzebującą kwotę.
Mi już kilka osób odmówiło a on uważa, że szybko się ktoś znajdzie. Achhh Ci faceci, trzeba lać ich po rzyci...

Dalibyście za 7 dniowe wakacje, 4 koła? No właśnie, mnie też jest szkoda, bo za tą sumę mogłabym pojechać w inne miejsce min. dwa razy. Uwielbiam Chorwacje, kocham tamtejszy klimat ale nie za tą cenę, w zeszłym roku daliśmy ok. 1300zł ze wszystkim, dwa lata temu 800zł również ze wszystkim a teraz mielibyśmy dać tak dużo... Nie podoba mi się to bardzo, może i potrzebną kwotę bym uzbierała ale to nie zmienia faktu, że mój niesmak pozostanie. 

TRUDNE SPRAWY rzekłby mój facet :)
Ogólnie co słychać, jestem w ciągłym shoppingu, poluje na ładne pasujące bikini, już jedno odesłałam bo jest małe. Babie z moimi gabarytami ciężko kupić ładny strój kąpielowy, bo jak jest góra dobra to dół duży i tak w kółko macieju, ten co odesłałam był piękny, oprócz majtek były szorty, przyjemne w dotyku materiały, krój super... szkoda, że nie pasował. Generalnie sklep bikinarium.pl cieszy się pozytywnymi opiniami tylko rozmiarówki zaniżone ale oni sami otwarcie o tym mówią, w każdym razie strona ta jest godna polecenia. 
Jestem ciekawa czy ten co ma mi przyjść kostium będzie pasował, nie mogę się już doczekać :D
Zerknijcie na ich asortyment, może coś Wam wpadnie w oko.
Takim miłym akcentem życzę Wam miłego dnia :*

Pozdrawiam
/.BE


Komentarze